Pisankowo i świątecznie
Kochani!
Będzie krótko ale z serca. Tradycyjnie - samego dobrego przy okazji Świąt Wielkanocnych. Aby to w nas najlepsze zakwitło razem z wiosną i zostało na jesienno-zimowe klimaty. Trzymajcie się ciepło. Wiem, że łatwo mi to mówić będąc obecnie w słonecznej Hiszpanii, ale czym byłaby ta pogoda gdyby nie Michał i Jasio, którzy ze mną tu wakacjują i świętują. Święta wyglądają tu zupełnie inaczej i są to nasze pierwsze święta wielkanocne - tak samodzielne - w trójeczkę - no prawie czwóreczkę... nie będę wysyłała Wam naszego zdjęcia, bo przecież łatwo wyobrazić sobie hipopotama w wodzie... Wysyłam za to nasze pisanki. Ta co ma ospę to inwencja Jasia, a reszta nasza i naszych przyjaciół - może nie są jakieś genialne ale na poduszce tworzą całkiem niezłą kompozycję. A Wam życzę aby w Waszym życiu nie zabrakło czasem niezłych jaj. Zwłaszcza, że Prima Aprilis wkrótce.
Internetowo ściskam
Natalia