Podwijam rękawy i działam ;)
Kochani,
Jeszcze kilka kroków do końca prac nad płytą. Nie odzywam się na stronie bo całą energię i czas wkładam w SEXI FLEXI - album, który już wkrótce trafi w Wasze ręce. Jestem bardzo ciekawa waszych odczuć, bo płyta może Was zaskoczyć.
Zresztą Ci, którzy mnie obserwują pewnie czekają na zmiany, bo wiedzą, że lubię iść do przodu. Tym razem zrobiłam to konsekwentnie jak nigdy. Może stracę niektórych fanów, może zaskoczę a może zdobędę nowych... Narazie stać mnie na tego typu ekstrawagancję - pełna trzydziestka dała mi odwgi by realizować śmiałe pomysły. Nie wiem czy komercyjne, ale z głodu nie umieram ;-) oszczędzam gdzie się da - jeżdżę na gazie ;-), ostro negocjuję kontrakty ;-), wylatuję za chlebem chałturzyć do USA ;-) - (swoją drogą chciałabym poznać autora tych rewelacji), a wszystko po to by nagrać DOBRĄ PŁYTĘ!!! Inną, świeżą, autorską. Już dziś dostaję znaki od ludzi, których kawałek Sexi Flexi wciągnął. To dodaje skrzydeł. Wkrótce usłyszycie remixy, zrobione przez czołówkę polskich DJów. Marzę by promocyjny koncert, który planujemy na listopad zakończył się mega imprezą Sexi i Flexi. Niech pojawi się jakaś energia tej jesieni...tak potrzebna. Na płycie będzie jeszcze wiele innych klimatów, mam nadzieję zaskakujących. Za kilka dni kręcę klip. Zrobi go Joasia Rechnio, świetna reżyser. Jej produkcje wyróżniają się na polskim rynku. Joasia od jakiegoś czasu zajmuje się wyłącznie reklamą ale jak usłyszała piosenkę, podjęła się realizacji teledysku. Tym bardziej się cieszę.
Momentami bywam totalnie zmęczona ale adrenalina nie pozwala mi zasnąć. Dzieci nie odpuszczają swoich wymagań wobec mamusi, więc zasuwam. Podwijam rękawy i działam. Ale jak się kładę, to mam poczucie totalnego spełnienia. Czuję się świetnie i tym chciałabym Was zarazić. Otaczajmy się ludźmi pozytywnymi, nie schlebiającymi ale też nie toksycznymi, nie bójmy się realizować swoich marzeń, planów, bądźmy solidni ale nie bójmy się zabłądzić - to wszystko jest potrzebne... O tym też będzie płyta. Pracuję jeszcze do środy!!! W studio u chłopaków (Bartek Królik i Marek Piotrowski - Plan B) czuję się już jak w domu. W końcu prace trwały prawie rok... z przerwami oczywiście. Cieszę się, że właśnie z nimi udało się stworzyć taki team. Dla mnie dream team. Trochę razem przeszliśmy przez ten czas...Jeszcze ostatnie poprawki mixów, ostatnie kilka słów wyśpiewanych i upieczemy SEXI FLEXI. I jeszcze jedno - nie zamierzam być bardziej Sexy, a przez to eksponować swoją seksualność. Seksowna może być kobieta w golfie, zakryta od stóp do głów i nawet nie musi mieć wyśnionej powierzchowności. Jeśli jest spełniona i się lubi i akceptuje to z pewnością jest Sexy. A w moim przypadku to muzyka ma być sexi (nie sexy) i flexi. To nowe hasło. Do waszej interpretacji już 9 listopada.
Do muzycznego usłyszenia
Nat
P. S. A póki co kochani, wybierajcie w wyborach!!! Ruszcie tyłki ;-) bo moherowe zrobią to za nas. Moja babcia na znak protestu, oscentacyjnie wywaliła wszystkie berety. To jest charakter!
Sesja zdjęciowa do płyty trwała 2 dni i zaowocuje bardzo różnorodnymi fotami autorstwa Wojtka Wojtczaka. Wkrótce odsłona.