Wszystkie wzloty, każdy dół... Pół na pół
To był marzec!!! Działo się intensywnie, na pełnej petardzie - cytując wspaniałego duchownego - Jana Kaczkowskiego, którego słowa i mądrość nie zgasną.
40ka stuknęła i chcąc ją obejść, wdepnęłam centralnie.
Pracujemy na wspomnienia. Kiedyś wymarzyłam sobie by zgromadzić wiele mi bliskich osób w jednym miejscu i czasie. Z wieloma z nich byłam kiedyś blisko, wiele z nich zapisało się w moim życiorysie na twardo, mając wielki wpływ na moją drogę i to kim jestem. Są przyjaźnie bezterminowe, są przelotne, też ważne, dające jakiś impuls i optykę w danym czasie, są spotkania zawodowe, które zostawiają ślad na zawsze. To wszystko to ważne relacje, które uformowały mnie taką jaką jestem.
3 marca - niby tylko data w kalendarzu ale stała się pretekstem do wielkiej radochy. Dziękuję z całego serca za wszystkie sygnały, życzenia, prezenty, kwiaty, niespodzianki…
Trudno mi było odkopać się buszując i delektując się tym wszystkim co spłynęło na mnie. Nie mówię tylko o prywatnej imprezie (o interwencji policji dowiedziałam się z Pudelka) i koncercie ale również o setkach życzeń, które dotarły do mnie różnymi drogami. Dom pełen kwiatów i banan na twarzy.
Celebracja szczęścia to luksus. Móc sobie na to pozwolić i na chwilę zrobić stop klatkę by się rozejrzeć to prawdziwy prezent… ale życie skręca w zaułki, nie zawsze jasne i wymarzone… Gdyby tak można było planować i realizować ale czy byłoby to życie? Tu i teraz… trzeba być czujnym.
Jubileuszom zawodowym póki co dziękuję. Zamiast tego nowy album, zgodnie z postanowieniem by nie tulić się do przeszłości zbyt mocno skoro siły w człowieku i wigor ;-). Działać.
Zaraz po urodzinach pojechałam wraz moimi muzykami do domu w górach. Miejsce urocze, inspirujące… W Aspen Deluxe Residence w Międzybrodziu pohałasowaliśmy tak by echo nadal tam wybrzmiewało. Zabraliśmy ze sobą studio a wróciliśmy z kolejnymi kawałkami. Jak bardzo nie mogę się doczekać aż je usłyszycie? ;-)
Następnie koncert urodzinowy w Stodole, dość spontaniczny i z kilkoma niespodziankami. Oprócz zaproszonych gości (Wojtek Pilichowski, Rysio Sygitowicz) wielką niespodzianką była złośliwość przedmiotów martwych, ożywianych prądem, który jak się okazało również wystąpił w roli głównej i miał swój punkt kulminacyjny… Nie doszło na szczęście do słynnego “płonie, płonie Stodoła..” ale poczułam co to znaczy prawdziwe unplugged. Gitara akustyczna i megafon równa się mega fun! Takie chwile łączą jak wojsko - na całe życie ;-). Cudna reakcja publiczności więc jedziemy dalej. Będzie co wspominać!
W międzyczasie jeszcze jedno ważne i sentymentalne wydarzenie - koncert jubileuszowy w radiowej Trójce znakomitego basisty - Wojtka Pilichowskiego. Wiele Wojtkowi zawdzięczam… Na początku mojej drogi zawodowej pomógł mi założyć zespół, mogłam liczyć na jego przyjaźń... Graliśmy ze sobą wiele lat i dzięki niemu zaczęła się też moja współpraca z Woobie Doobie, muzykami, o których w latach 90 marzył każdy. To zaowocowało min. płytami - Puls i Autoportret. Spotkanie po latach na scenie, dokładnie w tym samym składzie było wielkim przeżyciem ;-)
Wiele pretekstów do świętowania… A Święta Wielkanocne? Były trudne. Szyki pokrzyżowały problemy zdrowotne w mojej rodzinie. Miało być południowe słońce a był szpital i strach. Poszarpane nerwy… mam nadzieję, że dadzą ochłonąć. By nie szerzyć spekulacji, dodam, że moja 92 letnia babcia jest już w domu i nie dajemy się! A życia w domu dostatek. 4 szczeniaki z serii pt. “Sąsiad nie domknął furtki”…
Byleby tylko kręgosłup wytrzymał… "Hej Natalia… jesteś stara” ;-) śpiewają mi przyjaciele w prezencie urodzinowym. Swoją drogą dla takich prezentów warto się nawet starzeć!
Powyższa reakcja na tę niespodziankę nie zostawia wątpliwości, jaką radochę mi sprawiła a dodam, że było jeszcze kilka wisienek na torcie…
I choć nie wszystkimi kąskami mogę się tu podzielić, chciałam byście wiedzieli, że jestem pełna wdzięczności i doceniam to co mam.
Natalia
PS. Ważna zmiana - od marca pracuję z WHAT IF Artist Management pod skrzydłami Moniki Małyszek, z czego bardzo się cieszę!
Zapraszamy do GALERII. Tam nowe zdjęcia z koncertu w Stodole:
GALERIA CZĘŚĆ I - fot. Jarek Zakrzewski
GALERIA CZĘŚĆ II - fot. Dominik Malik
GALERIA CZĘŚĆ III - fot. Michał Wende
O koncercie urodzinowym przeczytacie też w relacji na blogu Mjuzz.pl