34 lata temu...
Ten dzień wielu zapamięta na zawsze. Pamiętamy co wtedy robiliśmy, pamiętamy wiele szczegółów... Wielu, którzy tego dnia pamiętać nie mogą, znają opowieści swoich bliskich...
Tamtego dnia stacje radiowe, bo radio nie znosi ciszy - wypełniła piosenka Nic nie może wiecznie trwać Wtedy - i od wtedy - brzmiała i wciąż brzmi tak bardzo inaczej...
Właśnie dziś przypada 34. rocznica od tragicznej katastrofy, w której zginęła Anna Jantar, mama Natalii.
Wspominamy... I także tutaj chcemy światełko pamięci zapalić...
Kilka słów z myślą o dzisiejszym dniu podesłał nam Fan Anny Jantar - Przemek Sobolewski, który jak wielu, wielu z nas niesie dalej przez czas pamięć o Bursztynowej Dziewczynie. Dzisiaj wielu z nas kieruje swoje ciepłe myśli do najbliższych Anny Jantar, zaś do samej Ani - jak z serdecznością myślimy i mówimy o Annie Jantar - płynie niejeden taki list...
Aniu,
Dzisiaj przypada rocznica... Właściwie powinien to być dla nas - Twoich wielbicieli czas smutku, zadumy i bolesnej świadomości, że nic nie może przecież wiecznie trwać. I tak na pewno jest, ponieważ fizycznie Ciebie brakuje. Chociaż... Chociaż czuję, jak mocno jesteś z nami. Przecież spoglądasz na mnie z okładki swojego longplaya (szkoda, że bez autografu!), w każdej chwili mogę usłyszeć Twój głos i kolejny raz zachwycić się Twoim recitalem z okazji wręczenia Tobie Złotej Płyty w Sopocie...
Pamiętam wywiad, w którym Twoja córka - Natalia wspominała, że cmentarz jest ostatnim miejscem, gdzie szuka Twojej obecności... Przyznam, że bardzo chciałem się tam wybrać, co ostatecznie udało mi się w 2008 r. Zastanawiałem się, co poczuję, stojąc przy ciemnej płycie... Kiedy nadszedł ten wyczekiwany moment okazało się, że nie ma we mnie żadnych wielkich emocji poza... niedowierzaniem. Napis na pomniku nie kłamie, ale - cytując jedną z Twoich piosenek - czegoś brak, jest coś nie tak... Tak, brakuje tam Ciebie! Przecież nadal JESTEŚ! Promienna, młoda, uśmiechnięta... Tego nigdy nikt i nic Ci nie odbierze.
Raz na jakiś czas wracam jednak na daleki Wawrzyszew, by zapalić symboliczną lampkę... Zresztą nie tylko ja. Widzę, jak wiele kwiatów i zniczy pojawia się na grobie, jak ludzie przystają, przyglądają się, czasami powiedzą kilka słów. Wiem jaką troską otaczają to miejsce Twoi Fani, w jaki sposób dbają o to, by zostawić tam dowody pamięci także w imieniu tych, którzy nie mogą przyjechać do Warszawy...
Mimo tego, co wydarzyło się 34 lata temu, jesteś z nami jeszcze bardziej...
Fajnie jest być Twoim Fanem...
(Przemek Sobolewski)
Promienna, młoda, uśmiechnięta... taką pamiętamy...
Nieśmiertelna, słoneczna, refleksyjna, zaskakująca - to nie tylko tytuły poszczególnych płyt boxu Wielka Dama (wydanego w 2010 roku). Taka jest dla swoich Fanów, taką wciąż odnajdujemy pośród swoich dni, mimo, że czas płynie...
Taką Annę Jantar odkrywają wciąż nowi, młodzi słuchacze.
Na pewno macie swoje ulubione piosenki Anny Jantar, a także Jej zdjęcia.
Swoim ulubionym zdjęciem Mamy podzieliła się z nami Natalia.
Zdjęcie pochodzi z sesji fotograficznej autorstwa Renaty Pajchel.
Pamiętamy....
I jeszcze informacyjnie, oczywiście w kręgu wspomnień...
W związku z rocznicą pojawiły się różne wydawnictwa poświęcone Annie Jantar.
O wszystkich szczegółach dowiecie się na stronie poświęconej Jej pamięci, na którą serdecznie zapraszamy!